Z działki ruszamy o 8.15 i po chwili odbieramy Martwą i Jacka z Dworca PKP. Zajeżdżamy na chwilę jeszcze na platformę widokową na starówkę i udajemy się we wcześniej zaplanowaną trasę.
Celujemy w pole namiotowe nad jeziorem Szeląg, na północ od Ostródy. Początkowo czas mamy świetny, potem jest trochę gorzej, bo przeszkadza nam wiatr. Przed Iławą trochę odstaje Magda, która ma najwięcej km w nogach, ale dzielnie daje rade pomimo widocznego wyczerpania.
Na miejsce docieramy po 21, namiot rozstawiamy przy zapadających ciemnościach. Potem jeszcze tylko makaron z parówkami, ognisko i spaaać ;-)