po mieście na co dzień jeżdżę rowerem bez wysokościomierza w liczniku. wybrałem się więc dzisiaj Hexagonem aby zmierzyć przewyższenie na trasie jaką pokonuje z Rubinkowa na UMK. Do tej pory zawsze wpisywałem w ciemno 25 metrów, tymczasem on pokazał mi 51 metrów. Nie jestem przekonany czy zawierzyć temu wynikowi. Toruń wszak jest płaski jak stół. Z drugiej strony trasa ma 18 km, wiedzie w obie strony przez wiadukt na Kościuszki, plus ulicą Bema pod Chełmińska, a ta też jednak wiedzie pod górkę. Do tego jakieś pojedyncze metry na Podgórnej, różne inne i może faktycznie jest to 51 metrów?
Potem zmierzyłem to samo ode mnie do Janka i wyszło 10 metrów, co jest jednak wynikiem prawdopodobnym. Hmm, chyba pozostaje zawierzyć maszynie :P