Trzynastego maja w Radocynie w Beskidzie Niskim rozpoczął się III zlot forum podrozerowerowe.info. Nie mogło mnie tam oczywiście zabraknąć.
Nie mogłem niestety dojechać na miejsce rowerem, dlatego zdany byłem na łaskę polskich koleji. Z Torunia wyruszyłem o 2.42 drogimi Tanimi Liniami Kolejowymi. Przewóz rowerów polegał na siedzeniu na podłodze przy kiblu przez 6 godzin.
W Katowicach byliśmy dokładnie o 8.42. Po drodze - w Piotrkowie Trybunalskim - dosiadł się jeszcze Szkodnik. Na dworcu w Katowicach spędziliśmy godzinkę.
Kolejny pociąg InterRegio jechał z Wrocławia do Tarnowa. Ze stolicy Dolnego Śląska jechała nim już grupa wrocławska. W sumie do Tarnowa dotarliśmy w 17 osób. W drogę ruszyliśmy krótko po 13.00
Jazda w takiej grupie ma tylko jedną wadę. Jedzie się dłużej, postoje zabierają sporo czasu. Zaczynało się już ściemniać, a my dalej nie byliśmy w Radocynie. Do Koniecznej, skąd skręcaliśmy w leśną szutrówkę dojechaliśmy już po zmroku. Trasa przez las była w średnim stanie, a po ciemku ciężko było omijać dziury. Pech spotkał Sławka, który wykrzywił hak i stracił kilka szprych. Na miejsce dotarliśmy po 22.