Niestety ślad się nie zapisał i skasował, więc segmentu na stravie nie było. Tak czy owak, ostatnio było 32:06, a dziś ok 30:20. Średnia z licznika 33,5 km/h. Najpierw wystartował Polsson, 3 minuty potem ja, na koniec Kasa. Polssona zacząłem momentami widzieć od 2/3 trasy. Powolutku odrabiałem do niego metr po metrze, na początku podjazdu pod Łążyn było to ok. 80 metrów, ale ostatecznie na metę wpadłem kilka sekund po nim. Nie było źle ;-) Pol skończył z czasem 32:59 zaś Kasa 34:10. Fajna zabawa w sumie wyszła.
Poniżej segment, niestety bez mojego dzisiejszego wyniku :(
Olek szacun za wynik. Jak kupię nowego/wyremontuję starego Panzerwagena to się zmierzę z tą trasą. Jak dobrze widzę, to start jest przy dzwonnicy strażackiej, a meta przy rozjeździe (przy sklepie lub przystanku PKS).