1. Nowy most na Wiśle zwiększył możliwości jeśli chodzi o wytyczanie krótkich, przejażdżek po okolicy. Można jechać za Wisłę, można zrobić pętlę dookoła Torunia. Zdecydowałem się na ten drugi wariant. (Zdjęcie z netu, fot. Marcin Łaukajtys)
2. Na kierownicy pojawił się GPS Garmin Etrex 20, który sprawiłem sobie na święta ;-) Test wypadł pomyślnie, wprawdzie mapa UMP nie ma wielu leśnych dróg, ale jak na darmowy produkt jest bardzo dobra.
3. W lesie po staremu, tzn ładnie, spokojnie i piaszczyście. W najlepszym stanie (dobrym) jest droga na Barbarkę, którą Rowerowy Toruń chce usilnie przebudować w ramach budżetu obywatelskiego. Wg mnie zmarnowane pieniądze i niepotrzebna ingerencja w las. Bardzo wygodny jest też łącznik Grunwaldzka - UMK.
Odwiedziłem Stawy Przysieckie, Rezerwat Las Piwnicki, Las Łysomicki i Las Papowski.
- Nad Stawami ładnie i spokojnie.
- W Lesie Piwnickim totalne błoto i droga rozjechana przez leśników. Nawet na oponach 2,15 cala nie jest łatwo jechać.
- Szlak Martyrologii w Lesie Łysomickim piaszczysty i pełen przeszkód w postaci powalonych drzew i gałęzi.
- W Lesie Papowskim powstał nowy akwen wodny, spore zaskoczenie. W sumie całkiem sympatycznie.
4. Na koniec Rubinkowo i "ekologiczna ścieżka rowerowa" nad Baszką. Ścieżka jest, ale na pewno nie eko (ubity piasek pomiędzy krawężnikami) ani logiczna (do czerwca to się rozsypie i rowerem się nie przejedzie). Zmarnowane pieniądze, bo można było zrobić to dużo lepiej i ładniej.