Noc chłodniejsza, ale w namiocie przyjemne 5 stopni. Tym razem zbieramy się wcześniej i żwawo ruszamy w trasę. Na początek w stronę Łagowskiego Parku Krajobrazowego.
Po minięciu A2 skręcamy w teren. Trochę szukania właściwej drogi, trochę bagna, w końcu docieramy nad ładną ścieżkę prowadzącą zachodnim brzegiem jeziora.
Dzięki dobrym laczkom w terenie czułem się pewnie ;-) (foto: wilcze_stado)
Zmieniamy brzeg jeziora, dalej już szlak jest pieszy. Zaczyna się zabawa, sporo prowadzenia roweru, pokonywania przeszkód ;-)
Ja też sobie w miarę radziłem. Zaliczyłem jedną glebę, gdy po przeprowadzeniu roweru cofnąłem się, by zrobić kilka zdjęć :P (fot. wilcze_stado)
W końcu opuszczamy jezioro i zapuszczamy się w las. Zdobywamy Górę Bukowiec [227 mnpm] i wyjeżdżamy na asfalt.
Na koniec zakupy i szukanie miejscówki. Było trochę problemów, w końcu wybraliśmy małą nieckę w lesie. Było nas widać z dwóch dróg leśnych, ale nikt nas nie niepokoił. Zdjęcie obozu [fot. wilcze stado)